Beskid Wyspowy 20-21.10.2012

Na ten weekend październikowy mieliśmy zaplanowane spotkanie rodzinne. Cały rok się nie widzieliśmy z bliskimi, dlatego pełnii radości wyruszyliśmy autem na południe Polski. Pogoda nas całkowicie zaskoczyła - było ciepło i przyjemnie jak w dzień gorącego lata...

Spis treści:

  • Dzień 1 - Zdobywamy Mogielice
  • Dzień 2 - Z Roztoki na Jaworze

    Dzień 1 - 20 październik (sobota)

    Podróż zaczeliśmy wcześnie rano i dlatego już od 11:00 mogliśmy przebywać w Beskidzie Wyspowym. Przed spotkaniami rodzinnymi zaplanowanymi na popołudnie, nie mogliśmy sobie odmówić górskiej wędrówki. Wdrapaliśmy się na najwyższy szczyt tego regionu - Mogielicę 1171m n.p.m. Pogoda była wymarzona na taką wspinaczkę. Na szczycie podziwialiśmy panoramę Beskidu Wyspowego. Odpoczeliśmy, wylegując się i biorąc kąpiel słoneczną:) Zeszliśmy inną trasą, zataczając koło i trafiając do naszego auta. Wróciliśmy do doliny, aby spotkać się z rodzinką. Tak zakończył się dość intensywny dzionek, który będziemy sympatycznie wspominać.

    Pokaż/ukryj mapę ze zdjęciami

    Dzień 2 - 21 październik (niedziela)

    Noc była chłodna, ale o poranku znów zza gór wyłoniło się słońce i zaczęło robić się ciepło. Postanowiliśmy wybrać się tego dnia na krótszy spacer górski. Po południu trzeba było wracać do domu, więc nie mogliśmy pozwolić sobie na dłuższe łazikowanie. Od ciocinego domu w dolinie wdrapaliśmy się na pobliski szczyt w Jaworzu. Z niego dało się zobaczyć nawet Tatry. Posiedzieliśmy sobie dość długo na łące podziwiając panoramę. Potem zeszliśmy do doliny, spakowaliśmy się i wróciliśmy do domu. Choć wizyta w Beskidzie Wyspowym była tak krótka, piękna pogoda i widok rodziny naładował nasze "bateryjki" a dość długo. Zapraszamy w Beskidy!

    Pokaż/ukryj mapę ze zdjęciami
  • *** www.polaczenipasja.info *** Wszystkie prawa zastrzeżone ***